fotografie z przypadku, z ulicy
Written by romeksamolot
24 lutego, 2010 @ 11:11 pm
Napisane w archiwumX, głębokoreligijne, napiętnowawszy, życie pozagrobowe
Tagged with miasto, pijaństwo, sex, szara codzienność, ulica, wódka, zabawa
Subscribe to comments with RSS.
no… minimu 3km długie
to faktycznie może być miasto
koszyczek
24 lutego, 2010 at 11:14 pm
Restauracja już za miastem.
(ale instytut mamy)
romeksamolot
24 lutego, 2010 at 11:18 pm
biura też za miastem?
podejrzane.
ale spoko. jest ntv i studio kuchni
jesteśmy w domu.
koszyczek
24 lutego, 2010 at 11:19 pm
Jesteśmy zbyt biedni by posiadać telewizję, tzn, nie posiadamy odbiornika rtv w rozumieniu ustawy o radiofoni i tv, ani talerza satelitarnego tak nam dopomóż bóg. Do biur też nie chodzimy ale instytut mamy w mieście i urząd i ten pśtrycek dla bezrobotnych co nam piniędze wypłaca.
romeksamolot
24 lutego, 2010 at 11:28 pm
a w serwisie komputerowym juz wiedza co to eple?
analog
24 lutego, 2010 at 11:41 pm
eple sie nie psuje!
Jak Rolls Royce.
Telewizor też posiadam ale nie w rozumieniu ustawy.
romeksamolot
25 lutego, 2010 at 9:11 am
taaa nie psuje…
analog
25 lutego, 2010 at 9:18 am
Przecież tłumaczę – jak RR – przyjadą naprawią, a jak sie zpytasz ile się należy – odpowiadaja – za co, nic nie było zepsute.
romeksamolot
25 lutego, 2010 at 1:20 pm
daj pan telefon do tej agencji
analog
25 lutego, 2010 at 2:59 pm
+1 800 275-2273
romeksamolot
25 lutego, 2010 at 9:34 pm
to jakis zaklad sadowniczy -jablkami tam handluja
analog
26 lutego, 2010 at 12:54 am
No…, ale idzie sezon na szparagi.
romeksamolot
26 lutego, 2010 at 10:35 am